Polish
W Polsce 52% populacji menstruowało, menstruuje albo będzie menstruować w przyszłości.
To prawie 20 milionów osób. A jednak chyba dla nikogo nie jest sekretem, że w Polsce osoby z macicami mają po prostu gorzej. Materialne aspekty ubóstwa menstruacyjnego, czyli między innymi ograniczony dostęp do środków menstruacyjnych, dotyczą ponad pół miliona. Oprócz tego prawie wszystkie z nas, zarówno menstruujące, jak i niemenstruujące, dotyczy brak wiedzy na temat menstruacji i tego, jak funkcjonują nasze ciała – bo w Polsce nie mamy rzetelnej edukacji seksualnej w szkołach, a w naszych domach panuje okresowe tabu, najczęściej zakorzenione w religijnych zabobonach.
To, że państwo nie robi nic, by zapewnić osobom menstruującym komfortowy okres w szkole czy pracy albo zapewnić tym potrzebującym środki takie jak podpaski i tampony jest po prostu niedopuszczalne. Państwo i system nie tylko nie wspierają osób menstruujących, ale wręcz utrudniają im dbanie o siebie.
Nie zgadzamy się na to, żeby w naszym kraju pomysły takie jak kryminalizacja edukacji seksualnej, w tym menstruacyjnej, miały szansę na poważne traktowanie w debacie publicznej.
Nie zgadzamy się na to, żeby na lekcjach WdŻ dopuszczalne było nazywanie tamponów „penisem szatana”.
Nie zgadzamy się na to, żeby w gabinetach ginekologicznych nadal podtrzymywało się szkodliwe mity dotyczące zdrowia menstruacyjnego; żeby wmawiano nam, że istnienie w naszych ciałach musi boleć; że po urodzeniu dziecka nam przejdzie.
Nie zgadzamy się na bagatelizowanie naszych problemów.
Jesteśmy tu dzisiaj jako koalicja kolektywów, działaczek i organizacji, które oddolnie wspierają większość populacji Polski w codziennym życiu. To najwyższa pora, by system zadbał o prawa reprodukcyjne w tym kraju.
ŻĄDAMY dostępu do bezpiecznej i legalnej aborcji; do rzetelnej edukacji seksualnej; do środków menstruacyjnych; do profesjonalnej opieki zdrowotnej i ginekologicznej; prawa do komfortowego okresu bez poczucia wstydu i lęku.
Nie damy Wam nadal tłumić naszego głosu! ABORCYJNA KOALICJA, A NIE KOŚCIÓŁ I POLICJA
English
In Poland, 52% of the population has menstruated, is menstruating, or will menstruate in the future.
That’s nearly 20 million people. Yet, it’s no secret that in Poland, those with uteri generally have it tougher. The material aspects of menstrual poverty, such as limited access to menstrual products, affect over half a million people. Furthermore, almost all of us, both those who menstruate and those who don’t, face a lack of knowledge about menstruation and how our bodies function. This is because Poland lacks comprehensive sex education in schools, and a pervasive taboo regarding menstruation exists in our homes, often rooted in religious superstitions.
The fact that the state does nothing to ensure a comfortable menstrual period for students or workers, or to provide necessities like pads and tampons for those in need, is simply unacceptable. The state and its system not only fail to support menstruating individuals but actively make it harder for them to care of themselves.
We refuse to accept that in our country, ideas like the criminalization of sex education, including menstrual education, can be taken seriously in public debates.
We reject the notion that it’s permissible in sex education classes to refer to tampons as the “devil’s penis.”
We oppose the persistence of harmful myths about menstrual health in gynecological practices; the suggestion that being in our bodies must be painful; or the claim that such pains will cease after childbirth.
We won’t let our concerns be trivialized.
Today, we stand as a coalition of collectives, activists, and organizations that offer grassroots support to the majority of Poland’s population in their daily lives. It’s high time the system addressed reproductive rights in this country.
WE DEMAND access to safe and legal abortion; comprehensive sex education; menstrual products; professional healthcare and gynecological care; and the right to a comfortable period without feelings of shame and fear.
We won’t let you silence us any longer! THE ABORTION COALITION, NOT THE CHURCH NOR THE POLICE.